Lekkość i kanciastość w nauce czegoś nowego.

0  komentarzy

Jak podchodzisz do nauki czegoś nowego? Jakie masz wobec siebie wówczas oczekiwania? Jesteś cierpliwa, czy chcesz wszystko szybko? Masz przestrzeń na błędy, czy po pierwszym odchodzisz, mówiąc, że to nie dla Ciebie.

W ruchu, w ciele, gdy dotykamy nowych obszarów zwykle/często robi się jakoś dziwnie. Albo w ogóle nie czujemy danego obszaru czy danej jakości. Albo czujemy się kanciasto, ruchy są niespójne, nieporadne, trudne, nie nasze. Pojawia się też mnóstwo niepewności, nie wiemy czy właściwie robimy to dobrze, czy to dobry kierunek. Trochę chcemy, żeby już to minęło i żeby znowu było przyjemnie i wygodnie.

I zwykle, jeśli wytrwamy w tym procesie nauki, to rzeczywiście zaczynamy nabierać płynności, biegłości w tym ruchu, w tej jakości albo działaniu.

Dlatego dobrze jest oswajać się z tego rodzaju kanciastością, tym szukaniem, tym uczeniem, gdyż podobna dynamika dzieje się nie tylko w nauce nowych ruchów, ale w nauce czegokolwiek nowego. Wówczas odczuwamy kanciastość mentalną, albo kanciastość emocjonalną związaną z nowymi sytuacjami z ludźmi, albo kanciastość czasową związaną z procesem. Albo wręcz mieszankę kanciastości różnego rodzaju. Gdzie kanciastość jest pewnego rodzaju metaforą.

A jak jest u Ciebie?

Pod spodem przedstawiam krótki filmik, który miał być trochę próbą nagrywania materiału, a trochę opowiadam o kanciastości i płynności.


Tag


Może to Ciebie zainteresuje

Moment mocy jest teraz

Moment mocy jest teraz
{"email":"Email address invalid","url":"Website address invalid","required":"Required field missing"}
>